No to niedziela za nami, udało się dotrzeć na szczyt Czarnej Góry w Masywie Śnieżnika. Wybrałem się mimo niekorzystnej prognozy – zapowiadano przelotne deszcze, choć dzień wcześniej na terenie niemalże całego kraju pogoda była jak w środku lata.
No i niestety, faktycznie całe podejście padał deszcz ale na szczycie przestało ! Dzięki wypożyczonej pelerynce udało się zmoczyć ubranie tylko od wewnątrz 🙂
Chwile po deszczu niebo nieco się przetarło i ze zlokalizowanej na szczycie wieży widokowej można było już podziwiać krajobrazy. Na szczyt dostaliśmy się bardzo szybką trasą , szlakiem czerwonym – który na tym odcinku przebiega razem z zielonym z przełęczy Puchaczówka.
Załączam kilka fotek – mnie najbardziej zainteresowały szyszki 🙂
Oczywiście na szczycie udało się nawiązać kilka łączności w pasmach 40m oraz na UKF paśmie 2m – wszystkich korespondentów pozdrawiam!
Do usłyszenia z kolejnych szczytów.
73!
SQ6NEJ Kuba